Tak właśnie kończy się świat: nie z hukiem, nie ze skomleniem, tylko z odgłosem rozszarpywanych ciał. Jest piękny, spokojny poranek. Katie, pracująca w dużym mieście jako prokurator, zostaje napadnięta w drodze do pracy. Napastnik jest martwy i chce ją pożreć... W innej dzielnicy Jenni, młoda gospodyni domowa, zagląda do sypialni i widzi, jak mąż pożera ich maleńkiego synka... Los styka je ze sobą akurat w chwili, gdy Jenni ucieka przed swą rodziną, zmienioną w grupę drapieżnych zombie. Szczęśliwy traf - i szybki refleks Katie - sprawia, że obu kobietom udaje się uciec z miasta, w którym ożywione trupy zaczynają masowo pożerać żywych. Jenni i Katie rozpoczynają swą odyseję przez Teksas. Chcą odnaleźć najstarszego syna Jenni i ukryć się w bezpiecznym miejscu. Ich jedyną nadzieją staje się ustronne, ufortyfikowane miasteczko. Znalazła w nim schronienie niespełna setka rozbitków - razem bronią resztek cywilizacji. Wiedzą, że zombie po nich przyjdą. Jednak zanim to się stanie, będą żyć, kochać... a może nawet się śmiać.