— To pańska broń? - inspektor energicznie wyrzuca z pudełka pistolet.
— Nigdy nie widziałem tego pistoletu - stanowczo oświadcza Łopatko.
— Proszę się dobrze przyjrzeć - podaje soczewkę i podsuwa mu dwie duże tablice, sklejone ze sobą. Na jednej widnieją dwie powiększone fotografie śladu ujawnionego na rękojeści broni, druga przedstawia ślady linii papilarnych lewego kciuka. - O tutaj — wskazuje major — na tym lakierze jest pięknie zachowany rysunek pańskiego palca.
— Mojego? — ze zdumieniem wykrzykuje tamten.
— Nie ma mowy o pomyłce, słyszał pan chyba, co przed chwilą powiedział ekspert. Ci się nie mylą, to nauka...