Mijając ogródki działkowe, ujrzał nagle - zaledwie o kilka metrów od zderzaka wozu - rozciągniętą na bruku jezdni, nieruchomą sylwetkę.
- Człowiek! - przemknęło przez myśl cudzoziemcowi.
Z całej siły nacisnął pedał hamulca! Musiał tylko jeszcze wykonać ostry skręt kierownicą, bo odległość od leżącej postaci była już niebezpiecznie bliska.
Cudzoziemiec wyskoczył z wozu i pochylił się nad leżącym człowiekiem. Była to młoda dziewczyna. Zastygła w poprzek ulicy...