Opinia na temat książki Piekielna narzeczona

Jest to debiut literacki, nowość na fantastycznym rynku książkowym.
Zachęcił mnie opis i wiele zachwytów nad książką. Czy dołączyłam do tego grona ? No nie.

Historia ma potencjał. Świetny sysem magiczny z podziałem na kolory i moce. Żałuję, że było tego tak mało. Mam nadzieję, że w 2 tomie będzie więcej.

Miłość siostry i brata, poświęcenie, aranżowane zaręczyny, konflikty i zbrodnie.

Wlasnie te ostatnie były dla mnie punktem odpychającym. Zdecydowanie brak tu TW, które wspomniały by o mo.rderstwach ze szczególnym okrucieństwem, krwi i flakach oraz przemocy. Ja dużo znoszę podczas czytania, ale opisy z książki przekroczyły moją granicę tolerancji, osłabioną brakiem TW.

Z bohaterami mam luźny stosunek. Konsekutywny w swym zachowaniu był tylko władca Czerwonych. Mimo brutalności trzymał ten sam poziom.
Inni bohaterowie cóż... Syn Czerwonego raz był stanowczy, brutalny i nieustępliwy , tylko po to aby za moment ledwo co poznanej dziewczynie pokazywać swoją lepszą stronę. Oczywiście ona go uświadamia w wielu kwestiach jego królestwa i złych czynach ( a chłop mieszka tam przecież całe życie...).

Główna bohaterka jest odważna, czasem aż za bardzo zadziorna i mimo powierzonej misji wiele razy niepotrzebnie ryzykuje. Chciałabym dowiedzieć się więcej o jej mocy.

Książka dla lubiących powolną akcję. Dla mnie ciut rozwleczona. Niby się coś dzieje, ale w zasadzie można to zamknąć w kilku rozdziałach. Jest parę elementów, które logicznie się nie zgadzają. Dłużyło mi się czytanie ...