Opinia na temat książki Perseidy

Moje ciało rezonuje wewnętrznym krzykiem, który na stałe się ze mną zespolił. Od tego dnia, w którym zawalił się mój świat. Spłonął w posadach. Pod moją skórę wpełzły, niczym węże, nieustanny ból i wyrzuty sumienia. Wiem, że zostaną ze mną już do końca. Do mojego końca.

Pozostawione na miejscu zbrodni ślady DNA stają się początkiem niezwykle klimatycznej i zagadkowej historii. Nie ukrywam, miałam małe obawy sięgając po tę powieść. Bałam się, że autorka wybierze pewne rozwiązanie, które byłoby zbyt naciągane, ale Ewa nie zawodzi i ponownie pozytywnie mnie zaskoczyła!

To kolejna emocjonująca powieść, wchodząca bardzo głęboko w nasz umysł i ciało, pozostawiając nas z przemyśleniami dotyczącymi ludzkiej natury. Główna bohaterka ,,Równonocy” - czyli książki, która totalnie skradła moje serce - stara się dowiedzieć prawdy o życiu siostry. My natomiast z każdym przewracaną stroną coraz bardziej chcemy jej w tej podróży do przeszłości towarzyszyć.

Czy okaże się to być uzdrawiająca, czy wręcz wyniszczająca prawda? Czy naprawdę chcemy ją poznać? A może lepiej byłoby zostawić ją zakopaną głęboko w przeszłości?

Ewa Przydryga z niezwykłą subtelnością i wrażliwością opowiada historię Mileny, która jest tak trudna i bolesna, że aż łamie się serce podczas czytania. Jedna osoba, która musiała tak wiele w życiu przeżyć, tak wiele doświadczyć zła i rozczarowania. Zostało tutaj poruszonych tak wiele tematów, o których chciałabym Wam powiedzieć, ale nie ma sensu nawet ich wymieniać. To po prostu trzeba przeczytać!

Nie jest to książka idealna, ale jej małe wady ginął w natłoku serwowanych emocji. Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o zakończeniu, którego się najbardziej bałam. Na szczęście autorka poszła w zdecydowanie dobrą stronę. Niezwykle smutny i poruszający finał tej historii stanowił idealną klamrę.