Marek Kalbarczyk, jak niemal każdy wyjeżdżał na wakacje i ferie daleko od swojego miejsca zamieszkania, a więc Warszawy. Kiedy zwiedził polskie miasta i wiele krajów, zorientował się, że całkowicie pominął swój region - Mazowsze! Ruszył więc w trasę i przekonał się o jego uroku. Relację z tej podróży przedstawia w swojej książce. Pokazuje nam mazowieckie krajobrazy i rozliczne zabytki. Opowiada o nich jako niewidomy rozumiejący czytelników widzących - prezentuje wiele wspaniałych fotografii. Sama opowieść jest niezwykła, ponieważ jest napisana jako relacja z wyjazdu niewidomego ojca razem z niedowidzącym synem, któremu pokazuje mazowieckie wspaniałości. Obaj mają fascynującą przygodę. Czy niewidomy człowiek może być fajnym ojcem? Czy może opowiadać o tym, co widać, mimo że sam tego nie widzi?
Nie koniec na tym – podczas przejazdów pomiędzy kolejnymi miejscowościami ojciec z synem rozgrywają partię szachów (oczywiście w pamięci). Aby nie było to dla młodego nudne, białe bierki są związane z imionami pozytywnych bohaterów polskiej i mazowieckiej historii, a czarne z negatywnymi. Na szachowej planszy spotykamy króla Jana Sobieskiego, Zygmunta Starego, hetmana Stefana Czarnieckiego, marszałka Józefa Piłsudskiego, a po drugiej stronie carycę Katarzynę, króla Karola Gustawa i Janusza Radziwiłła.
Obraz Mazowsza uzupełniają relacje z wizyt w mazowieckich regionalnych restauracjach. To co się je w danym regionie jest przecież związane z jego historią i życiem wielu pokoleń, które ją współtworzyły.