„Pen Pal” to moje pierwsze spotkanie z twórczością J.T. Geissinger, ale z pewnością nie ostatnie! Do przeczytania książki zachęcił mnie przede wszystkim opis, który zaczyna się bardzo chwytliwe od słów — Historia, jakiej nigdy wcześniej nie czytaliście. I faktycznie muszę przyznać, że takiego zakończenia historii z pewnością się nie spodziewałam!
Główną bohaterką publikacji jest Kayla Reece, która w dniu pogrzebu swojego męża otrzymuje tajemniczy list z zakładu karnego, który wprawia ją w kompletne osłupienie. Kobieta jest przekonana, że nastąpiła pomyłka i finalnie korespondencja od Dantego nie powinna trafić w jej ręce, jednakże mężczyzna zapewnia ją, iż nie ma mowy o pomyłce, ponieważ wie o niej wszystko i doskonale zna jej pragnienia, marzenia oraz lęki. Chociaż z początku Kayla jest przerażona, ostatecznie daje się wciągnąć w korespondencyjną grę. Czy dzięki Dantemu będzie w stanie oderwać się od przytłaczającej rzeczywistości pełnej nadprzyrodzonych zjawisk? Aby się o tym przekonać, koniecznie sięgnijcie po „Pan Pal”.
Zacznę od tego, że sięgając po ten erotyczny thriller, zupełnie nie byłam przygotowana na to, co mnie czeka. I chociaż strona tej publikacji dotycząca cielesnych doznań niekoniecznie do mnie przemówiła (choć jestem jednym z tych czytelników, którzy lubią pikantne sceny w książkach) to ta mroczna strona zdecydowanie trafiła w mój gust!
Powiem szczerze, że bardzo trudno jest zebrać myśli i napisać coś o tej książce, aby nie zdradzić, na czym polegał zawarty w niej plot twist. Dlatego powiem tylko tyle, że autorka miała naprawdę świetny pomysł na tę książkę i stanęła na wysokości zadania, ponieważ kiedy wszystko stało się jasne, aż przecierałam oczy ze zdumienia, bo nawet przez myśl nie przeszło mi takie rozwiązanie całej historii.
Myślę, że "Pen Pal" jest jedną z tych książek, które idealnie wpasują się w jesienny klimat. Oczywiście nie każdemu przypadnie ona do gustu, ale uważam, iż warto po nią sięgnąć, chociażby ze względu na ten wspomniany przeze mnie plot twist.