Pan Ciemności / Godzina Łowów

Przyznam szczerze, że żadnej książki tak strasznie nie mogłam się doczekać, jak tej. Modliłam się tylko, żeby jak najszybciej dostać ją w swoje ręce i zacząć czytać. Co jak co, ale pani Caine należy się szacun. Wampiry są nudne, głupie i przereklamowane (niektóre), ale ta seria jest świetna i mnie bardzo się podoba. Te dwie części również mnie nie zawiodły, a nawet podniosły oczekiwania w związku z następnymi tomami. Naprawdę świetne książki. Akcja na wysokim poziomie, mnie bardzo się podobała. Cały czas coś się działo, nie było momentów, które mogłyby nużyć. Była radość, śmiech, smutek, przerażenie, strach, łzy. Tona łez. Bohaterowie w tych częściach naprawdę byli niesamowici, trudny było przewidzieć ich zamiary i zachowania. Świetne charaktery. Myrnin non stop mnie zaskakiwał, już myślałam, że z niego naprawdę wredna menda jest, a tu proszę... Okazuje się, że wcale nie jest taki zły, na jakiego mógłby wyglądać. I niektóre jego teksty zwalały mnie z nóg. "Cały trzęsę się w moich klapkach". Szurnięty koleś. Oczywiście najbardziej powalił mnie Shane. Cieszę się z tego, co się stało. Ci co czytali, pewnie wiedzą, o co mi chodzi. Dziwię się, że przeżywam tak tę książkę, mimo iż była naprawdę świetna. Zwykle nie emocjonuję się tak, czytając jakieś książki o wampirach, a tu suprise. Milutko. Szkoda tylko, że stało się to, co się stało. Życie jest nie fair. Nie jest, nie było i nigdy nie będzie. Nie ma na to rady. Dlaczego dowiadujemy się o tym, że kochamy jakąś osobę, wtedy, kiedy...

#fantasy
Wampiry z Morganville Księga 3 Pan Ciemności. Godzina łowów.
Morganville stało się strefą działań wojennych pomiędzy zwolennikami Amelie i zwolennikami jej ojca Bishopa. Dodatkowo ludzie zaczynają tworzyć trzecią frakcję - i zaczynają polować na wszystkie wampiry. Zaczynają ginąć zarówno wampiry, jak i ludzie.
Chwilowo władzę w mieście przejmuje ojciec Amelie, dla którego ani miasto, ani mieszkające w nim osoby zarówno żywe, jak i nieumarłe nie mają większego znaczenia i są tylko pionkami w grze z córką.
Po raz kolejny Claire, Shane, Eve i Michael będą ryzykowali życiem w rozgrywce dwóch wampirów.
I tak naprawdę do końca nie wiadomo, komu można zaufać. Nawet przyjaciele mogą Ciebie zdradzić.
Trzecia część serii. Autorka trzyma poziom i coraz bardziej wciąga czytelnika w świat Morganville.
Świetna seria. Zdecydowanie polecam.

Hm, przyznać muszę, że seria mnie wciągnęła... Ale kilka rzeczy zaczyna mnie naprawdę denerwować: - korekta - dawno nie widziałam książki, w której jest tyle błędów! Literówki, nie literówki, ale w dużej ilości denerwują, jak mało co: "Shane śmiechnął się". - (jak w przypadku dwóch poprzednich części) okładka - ja rozumiem zamysł autora tej grafiki/fotografii, no ale cóż, trzeba przyznać, że absolutnie to się nie przekłada na jakość. - nuda - ciągle ci sami przeciwnicy, wampiry kontra wampiry, wampiry kontra ludzie... Wszędzie to samo! Zaczyna powiewać nudą, co mnie trochę martwi... Czy ja już mówiłam, że to jest nudne? Ponarzekałam, ponarzekałam, ale to 4 i tak dam.

Książka jest świetna i utrzymuje swój poziom :) Ale Ada była świetna nie mogłam uwierzyć jak można coś takiego stworzyć Książka nabierała tempa i czytało się bardzo szybko Polecam i daje 6 Kocham tą Serie <3

Książka jak najbardziej świetna! Szybko się ją czyta i jest bardzo wciągająca. Mogę ją śmiało zaliczyć do swoich ulubionych książek! (; Jeśli ktoś nie czytał, to polecam zrobić to jak najszybciej! ;))

Fajna część i ciekawie się czytało tę sprawę z Shane'm i sprawę z rodzicami Claire. Zabieram się za część 4.

Uwielbiam tą serię książek:DD Nie mogę się od nic oderwać!!