Fantastyczna książka do której wracam średnio raz w roku. Jestem trochę zawiedziony, że do tej pory, nikomu nie wpadło do głowy, by zekranizować to arcydzieło literatury fantastycznej. Główny bohater, Kane (u nas byłoby Kain, tak, ten Kain), podróżuje przez epoki przybierając różne postacie. Tym razem zostaje dowódcą pewnej upadłej królowej (pół-kobiety, pół-potowra), która pragnie zemścić się na swym dawnym kochanku-cesarzu. Akcja zapiera dech w piersiach, podnieca wyrafinowaniem, wręcz pochłania w całości. Ta książka, moim zdaniem najlepsza z serii o Kane'ie, jest - naprawdę - ARCYDZIEŁEM. Ale poczytajcie sami...