Owoce zatrutego drzewa to pięć analitycznych sprawozdań z głośnych na świecie procesów, które rozstrzygane w różnych okresach czasu stanowiły precedens w dziejach sądownictwa. Książka ta nie jest pitavalem, a w każdym razie nie tylko. Stanisław Waltoś, krakowski badacz prawa karnego, historii prawa i kultury oraz muzealnik, nie interesuje się jedynie sensacyjną stroną rozpatrywanych przypadków każdy z nich ujawnił bowiem luki czy błędy w ustawodawstwie, a wyrok wyznaczył przełom w procedurze karnej. Określenie nie powinno odstraszać czytelników, gdyż podane są one w sposób barwny i interesujący, a zarazem historycznie udokumentowany, w dużym stopniu dzięki wykorzystaniu protokołów rozpraw.Wpływ konkretnych spraw sądowych na rozwój prawa to właśnie temat tej książki. Wpływ ten przybiera różne formy. Ograniczając się do najbardziej ogólnego zarysu, można by powiedzieć, że oddziaływanie takie może być bądź bezpośrednie, bądź tylko pośrednie. Bezpośrednie oddziaływanie to wpływ precedensów na rozwój prawa. Znakomita część prawa anglosaskiego jest tego klasycznym przykładem.Precedensy to decyzje sądowe rozstrzygające jakąś kwestię prawną po raz pierwszy lub rozwiązujące ją w sposób nowatorski; decyzje przyjmowane za podstawy prawne rozstrzygnięć we wszystkich następnych procesach, w których wyłoni się ta sama kwestia. Każdy, kto choć raz pisał prawo, choćby tylko to , dobrze wie, do jakiego stopnia kierowały nim wspomnienia o konkretnych sytuacjach. Opisany w tej książce dramat rodziny Calasów, a raczej triumf Voltaire'a, jest klasyczną ilustracją poruszenia umysłów współczesnych bezrozumnością systemu prawnego lu. Trzeba było śmierci starego człowieka na placu St-Georges w Tuluzie, by przypuszczono wreszcie atak na okopy wstecznictwa w prawie karnym Francji przedrewolucyjnej.Od autora