Tytuł tomu tej znakomitej poetki niemalże automatycznie przywołuje dwa inne tytuły - Ostatnią wieczerzę i Śniadanie na trawie. Skala emocji wierszy B. Gruszki-Zych rozpięta jest pomiędzy tymi dwoma przywołaniami, które równie dobrze możemy nazwać "znakami kulturowymi". Zatem czytelnik zaproszony zostaje do świata gdzie powaga miesza się z frywolnością, asceza ze zmysłowością, świętość z grzesznością. Życie boli, życie śmieszy - zdaje się mówić poetka. Niby nic odkrywczego, ale jak to jest napisane!