Opinia na temat książki Ostatnia noc Olivii

 Dawno książka nie wywołała u mnie tyle emocji i skłoniła do pozostawienia wszystkiego i pochłonięcia jej w jeden dzień... Autorka genialnie opisała relację matki i córki, wpływ przeszłości na teraźniejszość i dorosłe decyzje. Dla mnie trochę zbyt mocno wyidealizowała młodzież i jej zachowania i poczucie odpowiedzialności, ale pasowało to do całości. Pierwsze zdanie zakotwiczone w mojej głowie gdy Olivia wypowiada swoje ostatnie zdanie "Jestem...." nie pozwoliło wyłonić mordercy i domyśliłam się razem z bohaterami. Bo Olivia mogła mówić, że jestem: z Twoim bratem, w ciąży, córką no różne kombinacje co każdego z wymienionych i przedstawionych bohaterów wskazywało na winnego śmierci. Budowanie napięcia, zwroty akcji to wszystko szło w odpowiednim tempie i naturalnie. Czytało się bardzo dobrze również przez podział na krótkie rozdziały- taką formę bardzo lubię. Język prosty, lekki. Czytałam o morderstwie, szukaniu winnego genialne 300str, a rozłożył mnie na łopatki i pozostał na dłużej "ostatni rozdział" i wydarzenia z niego- aż serce ściska jak się czyta- pięknie wplecione zakończenie niezależne od procesu, sądów- małe szczęście pośrodku tragedii. Jestem pod wrażeniem....