Adrian Ksycki wraz z Michałem Łańko w ”Operacyjniaku”, fabularyzowanym reportażu przedstawiają kryminalne historie z perspektywy policyjnych operacyjniaków. Ksycki, autor kilku kryminałów i Łańko, były gliniarz, połączyli swoje siły aby przybliżyć codzienną służbę oczu i uszu Policji. Zrobili to w formie fabularyzowanego reportażu przetykanego rozmowami z policjantami. Moim zdaniem trafili z formą przekazu fabularyzowanej opowieści faktu wprowadzając także fikcyjną postać sierżanta Młodziana. Robert Młodzian jest wypadkową marzeń, ambicji, stosunku do służby czy życia prywatnego funkcjonariuszy. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że sucha, reporterska relacja z życia tych ludzi byłaby szara i nieciekawa, wręcz przygnębiająca a przez co niewiarygodna. Moim zdaniem, a mam jakiś ogląd sprawy jest to bardzo niedoceniana grupa gliniarzy przez przełożonych, często w chwili zachwiania się pozycji „wyższych szczebli” służą za kozłów ofiarnych. Robią robotę na granicy prawa mając gówniany budżet operacyjny. Zresztą czy bandyta od gliniarza weźmie kasę? Też chce informacji. Chyba, że gliniarz ma na niego haka, ale tu też trzeba uważać aby tym hakiem samemu nie oberwać. Czyli chłopaki stąpają po kruchym lodzie i mając na względzie, że smutni panowie w garniturach z Biura Spraw Wewnętrznych też mają swoje statystyki, nie zazdroszczę.