Dzień dobry, moje kochane Moliki 🧡
Dziś zapowiada się bardziej refleksyjnie, dlatego możecie sobie wygodnie usiąść, napić się kawy lub herbaty i pochylić nad moimi przemyśleniami połączonymi z recenzją.
Tytuł: „Odkrywanie nowej mocy"
Autor: @arthurcbrooks
Wydawnictwo: @wydawnictwo_sensus
Moja ocena: 8/10
W naszej zabieganej, często zwariowanej codzienności zazwyczaj nie myślimy bądź nawet nie chcemy myśleć o schyłku (jakkolwiek interpretujemy to pojęcie) – odrzucamy te myśli, odsuwając je na dalszy plan. Jednakże, niezależnie od tego, czy chcemy, czy nie – kiedyś staniemy u schyłku: kariery zawodowej, umysłowego, fizycznego, mentalnego i do tego właśnie przygotowuje nas Autor. Czas jest dla nas bezlitosny, biologii nie oszukamy, dlatego warto mieć świadomość, że prędzej czy później przyjdzie nam się zmierzyć z inną rzeczywistością, a wówczas pomocne będzie odkrywanie nowej mocy.
„Ta praktyka pomaga pracować nad uważnością – życiem w teraźniejszości zamiast w przeszłości lub w przyszłości – co, jak konsekwentnie potwierdzają badania, prowadzi nas do bycia szczęśliwszymi ludźmi. Pomaga także podejmować decyzje, które ujawniają nasze naprawdę najlepsze <ja>”.
Brooks zainspirowany sceną mającą miejsce w samolocie, w której główną rolę odegrał sławny, starszy mężczyzna uznawany za człowieka sukcesu, który pomimo tej sławy był w gruncie rzeczy nieszczęśliwy. To z pozoru błahe wydarzenie zakiełkowało w umyśle socjologa, który ...