„Oczy Pantery” zostały skomponowane z tekstów wybranych z czterech innych zbiorów: Can Such Things Be, In The Midst of Life: Tales of Soldiers and Civilians, From Negligible Tales, The Parenticide Club. W tomiku znajdziemy osiemnaście opowiadań spowitych atmosferą niesamowitości i grozy. Przed oczami naszego umysłu rozegrają się sceny różnorakie, od brutalnych morderstw, po ponadnaturalne wędrówki duszy. W wielu tekstach natkniemy się na okrucieństwo i tragedie, których ludzie nie powinni doświadczać, a mimo to stają się ich udziałem. Szereg opowiadań pokazuje koszmary wojny, rozgrywające się nie tylko na polach bitewnych, ale także w umysłach żołnierzy, dotykające ich uczuć, rodzin, honoru. Znajdziemy też kilka ludzkich wynaturzeń, patologii jakich nie potrafilibyśmy sobie sami wyobrazić. W pierwszym opowiadaniu stajemy się świadkami desperackiej i przerażającej ucieczki żołnierza-skazańca z miejsca egzekucji, w kilku kolejnych poznajemy między innymi bohaterską brygadę kanonierów walczących z oddziałami konfederackimi na Przełęczy Coultera, przysłuchujemy się osobliwej rozmowie kapitana Hartroy`a i pojemnego szpiega wrogiej armii, czytamy o pęknięciu na pozór hardej duszy ludzkiej, w obliczu śmierci. Kolejne opowiadania porzucają tematykę wojenną, ale ani przez chwilę nie zamierzają rezygnować z klimatu grozy. Wręcz przeciwnie. Bierce pokazuje, że koszmar nie wymaga okoliczności wojny, a okrucieństwo czyha na nas na każdym kroku. „Moje ulubione morderstwo” to zeznanie okrutnego matkobójcy, w „Bezdennym grobie” rodzina zakopuje zwłoki rodzica. W „Oleju z psa” jesteśmy świadkami wydarzeń koszmarnych, które poza epatowaniem okrucieństwem rażą nas zobojętnieniem bohaterów opowieści. Opowiadania zawarte w zbiorze „Oczy Pantery” są krótkie. Zaledwie na kilku stronach każdego z nich pisarz zdołał jednak zbudować wyrazisty i niesamowicie sugestywny klimat grozy, szaleństwa, odrazy. Każda opowieść jest zaskakująca i dobrze przemyślana. W każdej znajdziemy momenty napięcia, każda zaskoczy nas nowym pomysłem i odmiennym spojrzeniem na trywialne rzeczy. Bierce przekonuje nas poprzez swoje opowiadania, że groza może nas spotkać dosłownie wszędzie i to bez względu na to, czy się przed nią wzbraniamy, czy też nie. Prezentuje nam swoisty determinizm - świat, w którym tragedie i zbrodnie powracają, kumulują się i popychają do przodu walec koszmaru i horroru, i nikt ani nic nie jest w stanie go powstrzymać, bo wszystko zdaje się być od dawna z góry przesądzone.