Opinia na temat książki Oczami Alexandry

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje · 2020-11-24 09:14:10
"Oczami Alexandry" przyciąga wzrok na półkach w księgarniach swoją naprawdę ciekawą okładką. Później człowiek sięga po tę książkę, czyta opis i jest ciekawy tego co znajdzie w treści. Dlatego, kiedy Wydawnictwo zaproponowało ją do przeczytania i zrecenzowania... po prostu musiałam ją mieć!

No dobrze, ale o czym właściwie jest ta książka? Poznajemy tytułową Alexandrę. Kobieta do tej pory wiodła cudowne, szczęśliwe życie u boku męża, Marca. Oprócz tego mieli dwie córeczki i generalnie nie zarzucilibyście im absolutnie nic. Ot, idealna rodzina. Ale do czasu... aktualnie kobieta jest zamknięta, wbrew swojej woli i jedyne co wie na temat świata zewnętrznego to to, co zobaczy w urywkach wiadomości. A w nich często pojawia się jej mąż, który jest zrozpaczony i błaga o jakiekolwiek informacje o swojej żonie.

Jak to w takich sprawach bywa, w pewnym momencie policja zakłada, że kobieta nie żyje. Mają do tego prawo, bo znajdują jej zakrwawione oczy. Marc nie wierzy w to, co słyszy i dalej postanawia na własną rękę szukać ukochanej. Niestety, poszukiwania te i jego własne śledztwo doprowadzają go do informacji, jakich chyba żaden mąż nie chciałby poznać o własnej żonie.

No muszę przyznać, że pomysł był dobry. Choć mam poczucie, że gdzieś to już było, gdzieś to już czytałam. Jak na thriller nie ma też takiego uczucia niepokoju, czekania z zapartym tchem na to, co się dalej wydarzy. Jak to w dreszczowcach bywa, akcja nie pędzi na łeb na szyję (ja chyba jednak wolę, jak jest wartka) i przez to nieco można się wynudzić.

Kolejnym minusem jest to, że fabuła jest bardzo przewidywalna. Niby to nie zawsze coś złego, bo niekoniecznie chodzi o to, żeby czytelnikiem miotać, kręcić i zaskakiwać go, ale mimo wszystko im więcej niewiadomych, tym większa ciekawość.

Plusem za to jest narracja. Lubię kiedy jest nieco podzielona i można poznawać historię z różnych stron. Tutaj akurat jest podział czasowy więc możemy powoli odkrywać co działo się wcześniej. Daje to lepszy pogląd na to, co miało wpływ na wydarzenia z teraźniejszości.

Jest to debiut. Osobiście uwielbiam po nie sięgać, ponieważ są trzy opcje. Albo się zachwycę i będę sięgać po kolejne książki w ciemno, albo będzie przyzwoicie i dam szansę kolejny raz, albo będzie tak beznadziejnie, że rzucę książkę w kąt i zapomnę o autorze. Tym razem to ta druga opcja. Podobał mi się pomysł na tę powieść, ale coś nie do końca zagrało. Nie znalazłam w niej wielkiego wow. Mimo wszystko nie było źle i sięgnę po kolejną książkę autorki, aby przekonać się, czy się rozwinęła, czy jest lepiej, bo potencjał jest, według mnie, ogromny.

Wydawnictwu Czarna Owca bardzo dziękuję za egzemplarz!

Ocena:
× 4 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Oczami Alexandry
Oczami Alexandry
Natasha Bell
5.9/10
Seria: Thriller psychologiczny

Alexandra Southwood wiodła szczęśliwe życie wraz z kochającym mężem, Markiem, i dwiema ślicznymi córeczkami. Teraz, zamknięta w czterech ścianach wbrew swojej woli, ogląda urywki wiadomości, w których...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ma wrażenie, że thrillery, a szczególnie te psychologiczne wyrastają jak grzyby po deszczu. Nie żebym narzekała, lubię tan gatunek, ale trzeba też umiejętnie napisać taką książkę. "Oczami Ale...

"Oczami Alexandry" jest debiutancką pozycją Natashy Bell, brytyjskiej powieściopisarki. Spod jej pióra wyszedł ponoć "szokujący portret psychologiczny, oryginalny i zapadający w pamięci thriller o ty...

@powiescidlo@powiescidlo

Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Oczywiście muszę przyznać, że dawno nie sięgałam po książki tego typu, choć w ostatnim miesiącu jest to trzecia książka z gatunku thrillera. Być może miałam ...

@moj.swiatksiazek@moj.swiatksiazek

Trzydziestosiedmioletnia Alexandra Southwood ma idealna rodzinę, kochającego męża i dwie niesamowite córeczki. Pewnego dnia jednak znika. Mąż odchodzi od zmysłów i na każdym kroku poszukuje swojej uk...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl