Młodzież idzie na lep doktryn i programów słabszych, nadaje rozgłos 'politykom' pozbawionym zmysłu politycznego, którzy zyskują następnie zwolenników i wśród dorosłych, wśród mniej dojrzałych politycznie. Programy najsłabsze, dla narodu najgorsze, a częstokroć fatalne - bywają najgłośniej reklamowane i w danym razie mogą się nawet wybić na pierwszy plan samym krzykactwem, oszałamiając ogół, zagłuszając rozumniejszych, lecz mniej biegłych we wrzasku. Używanie młodzieży do reklamy wiedzie przeto do obniżania poziomu umysłowego w zakresie życia publicznego. (fragment tekstu)