Kochani, do przeczytania tej książki potrzeba wam nieco ponad godzinkę czasu, podczas którego poznacie kilkanaście historii. Wpierw jednak podkreślę wam, że druczek jest tutaj bardzo duży i bywa, że obrazki zajmują prawie całą stronę, a treść jest jakby umieszczona na boczku. Niekiedy autor chciał nas zaskoczyć bardzo mądrymi słowami, które zdobi gwiazdka. Na dole strony będzie wytłumaczenie o co mu chodziło, co nie znaczy, że będzie poważny w tym, co tam się znajduje. Ogólnie wszystkie opowiadania są zabawne, choć mają w sobie ukryty przekaz. Postacie, rzeczy, czy też zwierzęta mają tutaj możliwość wypowiedzenia się. Na pierwszy plan zapadła mi w pamięci historia pewnego komputera, który czuł się tutaj nieco odsunięty od pozostałych, tych lepszych o nowszej generacji. Jednak, kiedy włamywacze dobrali się do ich miejsca spoczynku to on, jako największy, pierwszy się nimi zainteresował. Z tego też względu wzięli go za najmądrzejszego i zabrali. W miejscu, gdzie się znalazł toczyły się bezsensowne walki, których nikt nie potrafił przerwać z wielu względów. Masz komputer wysuwając własne wnioski sprawił, że woja się zakończyła. Następnie na końcu został przy tym dobrze wynagrodzony. Dało mi to do myślenia, gdyż niekiedy uważa się, że niektóre osoby, skoro nie są bardzo wykształcone są z pewnością mniej inteligentne. Tutaj stary komputer pokazał, że każdy może być dobry w czymś innym. Być może jego wnętrze nie było tak wszechstronne jak innych komputerów, jednak dowiódł, że nie należy oceniać nikogo po wyglądzie.
Mogłabym tutaj przytoczyć jeszcze inne opowiastki, jednak prawie każda kończy się w podobny sposób. Przedstawiają inne rzeczy, bywają niewiarygodne, pozostawiają po sobie dziwne myśli, ale tak naprawdę każda z nich daje do myślenia. Do tego te obrazki, nie sposób na nie spojrzeć i się nie uśmiechnąć:-)
Książkę polecam nie tylko dzieciom, nastolatkom, ale i nawet dorosłym, którzy potrzebują czasem zwykłych rzeczy, by uświadomiły im, że każdy z nas jest wyjątkowy, bo każdy z nas jest tylko jeden:-)