Książka opowiada o tchórzofretce – w skrócie Fretce – która nie przekracza progu swojego domu. Nigdy z domu nie wychodzi i nikogo do niego nie wpuszcza. Tylko tu czuje się bezpiecznie, czytając ulubione książki o podróżach. Któregoś dnia (przez zupełny przypadek) Fretkę porywa wiatr – nie jest jednak złym porywaczem, a przyjaznym, ciepłym wiatrem, który uwielbia wszystkie stworzenia. Fretka, nieprzyzwyczajona do podobnych przygód, chce jak najszybciej wracać. Wiatr ani myśli jednak odstawiać małego tchórza do domu. Tak zaczyna się podróż Fretki, podczas której trafia w różne miejsca i spotyka kolejne stworzenia: ćmę, pingwina, strusia, lwa. Rozmowa z każdą z tych postacie uświadamia Fretce, że – co tu dużo mówić – świat jest naprawdę piękny, a chowanie się w domu przed innymi to nie najlepszy pomysł na spędzenie życia.