Opinia na temat książki Nowy projekt Maggie

@Lettoaletto @Lettoaletto · 2024-07-26 18:27:59
"Nowy projekt Maggie" kusi nie tylko okładką, ale i ciekawym pomysłem na fabułę, w której bohaterka remontuje i sprzedaje z zyskiem domy, dokumentując wszystko na swoim, szalenie popularnym, kanale na YouTube.
Tym razem przedmiotem jej metamorfozy będzie ogromna i nieco mroczna posiadłość w małym miasteczku, które skrywa w sobie kilka tajemnic.
Jednym z jej tymczasowych współpracowników będzie przystojny architekt krajobrazu, który od pierwszego spotkania nie będzie chciał dać jej spokoju.😉
Czy Maggie w końcu złapie się na jego podryw?
Czym on się zakończy?🤭

Zazwyczaj nie czytam innych recenzji przed napisaniem swojej, ale tym razem tak zrobiłam i muszę powiedzieć, że jestem w lekkim szoku ilością negatywnych opinii o książce.🤔
W teorii rozumiem, że każdy ma swój gust, swoje upodobania czy kryteria, ale kurcze, czasem ciężko uwierzyć, jak te nasze opinie mogą się od siebie różnić.😁
Tak czy siak, jeśli też natknęliście się na takie recenzje, przez co się wahacie nad sięgnięciem po tę książkę, ja będę po tej drugiej stronie! 😉 Uważam, że to całkiem dobry romans, totalnie w stylu Lucy Score!

Mamy tutaj dwójkę bohaterów kreowanych na swoje przeciwieństwa - niezależna Maggie, kochająca koczowniczy tryb życia, która woli spędzać czas ze swoim byłym mężem, niż innymi członkami rodziny, a w dodatku jest gwiazdą internetu oraz Silas - typ golden retrievera, kochającego swoje korzenie i bliskich, niewiedzący, czym są gify czy ten cały YouTube.😁
Może na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, ale jak już Amor trafi kogoś strzałą, to o takie rzeczy będzie się martwił później.
Tutaj to Silas został trafiony i choć zazwyczaj nie lubię wątku instant love, to w tym przypadku był on pokazany bardzo zabawnie, miało to swój urok, zdecydowanie. Te wszystkie jego teksty, żarty sytuacyjne i gry słów - no nie mogłam się nie uśmiechać na ich widok. Był też uroczo stanowczy, jak mały chłopczyk tak pewny swego, że nic nie mogło mu przeszkodzić. Po prostu postanowił się z nią ożenić i tyle, bez zbędnych dylematów.😁
Maggie jednak, jako nieco mocniej stąpająca po ziemi, raczej nie wierzy w te wszystkie znaki i nie da się tak łatwo zatrzymać w miejscu.
To gadanie Silasa o przyszłości, jego pewność w tym względzie itd. była naprawdę fajna, ale miała jeden minus - spojlerował książkę!😁 Myślę, że nie da się jej nazwać nieprzewidywalną, ale czasem to jest dobre.😉

"-Mówiłem ci już, że za każdym razem, kiedy do mnie podchodzisz, moje serce zapomina bić? - zapytał Silas i błysnął olśniewającym uśmiechem, od którego każdemu ugięłyby się kolana.
- Może powinieneś się zbadać? - rzuciła pogodnie. - To może być coś poważnego.
- Och, mam nadzieję, że tak - odparł."

Ich relacja czasem schodziła też na dalszy plan, przyznaję - przez to może wydawać się ona nieco płytka, ale mi to akurat nie przeszkadzało, bo mogłam się skupić na wątkach pobocznych, które tu były świetne!
Zagadkowa historia domu i jego mieszkańców stanowiła dużą część fabuły, wciągnęłam się w ten temat jak szalona, a w połączeniu z magicznym budynkiem pełnym tajemnic, dostałam dużą dawkę rozrywki.
Było też kilka pięknych i wzruszających wydarzeń, mniejszych historii z udziałem przyjaciół czy członków rodziny Maggie i Silasa, które urozmaiciły główny temat jeszcze bardziej.😊
Znajdziemy tu uwielbiany przeze mnie motyw found family, więc jeśli również jesteście jego fanami, będziecie zadowoleni! Ogólnie, rodzina odgrywa tu dużą rolę, nie tylko ta nowonabyta, ale i standardowa (choć nie do końca😉), co również w niektórych momentach podkreśla ten małomiasteczkowy klimat, konieczny w powieściach autorki.

Och, no i zapomniałabym o najważniejszym bohaterze! Niesforny psiak, wprowadzający chaos i humor, postać niemożliwa do niepokochania!

A jakie zauważyłam minusy? Chyba tylko jeden - tłumaczenie. Nie było tragiczne, ale było złe, nie tylko w łóżkowych scenach, ale głównie w nich. Może jednak już mi to przestało aż tak przeszkadzać, bo po prostu często się z tym problemem spotykam. Chyba najprościej jest czytać romanse z lekkim dystansem językowym.😁
Mimo to, świetnie się bawiłam, nadal pozostaję fanką Lucy Score i właśnie idę sobie posłuchać trzeciego tomu Knockemout, a tu zostawiam 8/10!🥰

"-Mówiłem ci już, że za każdym razem, kiedy do mnie podchodzisz, moje serce zapomina bić? - zapytał Silas i błysnął olśniewającym uśmiechem, od którego każdemu ugięłyby się kolana.
- Może powinieneś się zbadać? - rzuciła pogodnie. - To może być coś poważnego.
- Och, mam nadzieję, że tak - odparł."

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nowy projekt Maggie
Nowy projekt Maggie
Lucy Score
7.6/10
Seria: Gorzka Czekolada

Autorka bestsellera „New York Timesa”, To, co zostaje w nas na zawsze, zaprasza na nowy, gorący romans, który rozkwitnie w małym miasteczku między Maggie, sensacją YouTube’a, specjalistką od renowacj...

Komentarze

Pozostałe opinie

Macie autorów, których książki kupujecie w ciemno? Dla mnie jedną z takich autorek jest właśnie Lucy Score! Kocham jej wszystkie małomiasteczkowe romanse i szczerze powiedziawszy, przestałam nawet c...

„Miłość przybiera wiele postaci. […] Czasami oznaką miłości jest trzymanie się mocno jednego miejsca i zapuszczenie w nim korzeni. Innym razem człowiek kocha na tyle, żeby pozwolić drugiemu odjeść.” ...

Poznajcie Maggie która prowadzi swój program na YouTube, w którym pokazuje jak przywraca domy do stanu używalności i świetności! Im bardziej dom zniszczony, tym większe wyzwanie i ekscytacją naszej b...

Choć prywatnie remontów nie znoszę, to uwielbiam oglądać w TV wszelkie programy tego typu, a najlepiej odprężam się przy rodzinie Strawbridgów z „Kupiliśmy sobie zamek” (przyrzekam, że widziałam niek...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl