Opinia na temat książki Nikt nie może wiedzieć

Czuliście kiedyś, że macie ochotę rzucić wszystko i uciec?

Właśnie w takiej sytuacji znalazły się bohaterki ,,Nikt nie może wiedzieć”. 3 siostry, z pozoru całkowicie różne, a w rzeczywistości bliższe sobie niż ktokolwiek mógłby podejrzewać. Wychowały się w tym samym domu, musiały sprostać oczekiwaniom rodziców i w końcu wszystkie nie wytrzymały. Tama pękła i przelała się czara goryczy. Jedna noc, która zmieniła wszystko.

Muszę przyznać, że niesamowicie pochłonęła mnie ta opowieść. Nie była idealna, bo momentami wydawało mi się, że była nieco przegadana. Niemniej jednak z kart historii biła determinacja naszych bohaterek, ale i przesiąkało z nich cierpienie, zwątpienie i niepewność.

Największym atutem tej historii jest ukazanie siostrzanej miłości. Trudnej i nie zawsze kolorowej, nie dającej się zaszufladkować, ale pokazującej przy tym, jaką stanowi siłę w walce z przeciwnościami losu. Relacja pomiędzy 3 kobietami jest tak nieszablonowa, że śledziłam ją z wypiekami na twarzy. Czy któraś z nich byłaby w stanie zabić?

To, co również porywa czytelnika, jak na dobry thriller przystało, to zagadka kryminalna. Ten aspekt jest tak dopracowany, że nie znalazłam tu żadnych luk logicznych, choć momentami przez przeciąganie pewnych wydarzeń, opadało napięcie. Jednak nie da się zaprzeczyć, że to wszystko doprowadziło do zaskakującego i szokującego zakończenia. Ja takiego obrotu spraw nawet nie podejrzewałam!

,,Nikt nie może widzieć” to naprawdę dobra lektura, choć nie pozbawiona niewielkich wad. Jednak dla dobrze dopracowanych wątków społeczno-psychologicznych i warstwy kryminalnej jestem w stanie przymknąć na nie oko. Niech i was pochłonie!