Opinia na temat książki Nikt nie idzie

@Zuell_Zuell @Zuell_Zuell · 2021-03-11 16:28:38
Przeczytane Literatura piękna -- polska
Jakub Małecki przyzwyczaił mnie do swojego emocjonalnego stylu i niebanalnych historii. Jego powieści hipnotyzują treścią — łączeniem ciekawych postaci, czasów, zdarzeń — i intrygują formą. Jako autor o nadzwyczajnej wrażliwości i dobrym warsztacie balansuje Małecki między realizmem magicznym i powieścią egzystencjalną, buduje swój świat, wykorzystując różne motywy i metafory.

W "Nikt nie idzie" odszedł od konwencji czarowania niedomówieniem, postawił na jednoznaczność.
Rozumiem rozczarowanie części czytelników, a nawet opinie o dominującym smutku i znudzeniu (@Betsy59 - z wyrazami sympatii), bo choć książka nie jest zła, wciąż intryguje i treścią i formą, jednak ciąży dosłownością. Dostajemy historię ciekawą, ale dająca wrażenie opowiadanej na bieżąco, ozdobioną delikatnymi ruchami w czasie i perspektywie. Stąd wyrasta wrażenie fabularnego marazmu, powtarzania tego samego. Zawężony jest do tego margines własnych
domysłów i interpretacji (do jakich przyzwyczaiły nas inne pozycje autora), na rzecz oczywistej fabuły i bezpośrednich opisów.

A co do smutku? No nieszczęśliwa ta miłość Olgi i Igora, rozgoryczona jest Marzena wychowująca syna z niepełnosprawnością intelektualną, cierpiący są wszyscy bohaterowie z bagażem traum i bolączek, wreszcie niepokojący jest Klemens — zamknięty w sobie tylko znanym świecie dziwny mężczyzna-chłopiec. Małecki rysując ich historie, niebezpiecznie zbliżył się do literatury obyczajowej — może i zachęca do głębszej refleksji, może i formułuje pytania, jednak sam podaje gotowe odpowiedzi. Przy tym włącza elementy ckliwego sentymentalizmu, stawia na proste emocje, na wzruszenie. Łzy leja się chętniej, niż w poprzednich powieściach, chociaż wymiar problemów ogranicza do smutnych przypadków życia codziennego. "Takie rzeczy po prostu czasami się zdarzają" powtarzają bohaterowie powieści, a Małecki po prostu o tym opowiada, oczywiście z charakterystyczną sobie wrażliwością i dbałością o język.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-03-11
× 23 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nikt nie idzie
2 wydania
Nikt nie idzie
Jakub Małecki
7.9/10

Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z kolorowymi balonami. Ni to mężczyzna, ni to dziecko. Ona samotna, on osobny i zamknięty we włas...

Komentarze
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 3 lata temu
Pozdrawiam wzajemnie :)
× 1

Pozostałe opinie

"Nikt nie idzie" to niezwykła opowieść o zwykłych ludziach. Kolejne dzieło Jakuba Małeckiego, które wywołuje komfort umysłu i dyskomfort serca. Zaczyna się jak w moim ukochanym "Dygocie" - nie od te...

W książce "Nikt nie idzie" spotykamy się ze sporą dawką ludzkich emocji. Samotność, żal, ból i cierpienie, rozstania, budowanie relacji, tworzenie zaufania... i wiele innych. Emocjonalny wachlarz jes...

,,(..) takie rzeczy po prostu czasami się zdarzają”. Zanim, o ile w ogóle kiedyś, uda się nam dotrzeć, dobiec, doczłapać, doczołgać – do tego przeklętego, dramatycznego, smutnego i oczyszczającego z...

"Ratować kogoś kosztem siebie, nie pytając, czy ten ktoś w ogóle chce być ratowany" Po raz kolejny panu Małeckiemu udało się poszarpać moimi emocjami. Na początku czytania niewiele na to wskazywało....

© 2007 - 2024 nakanapie.pl