Ukryty za żywopłotem, wilk wytrwale obserwował obejście. Zauważył z radością, że rodzice wychodzą z kuchni. Już od progu wydali ostatnie polecenie:
- Pamiętajcie by nikomu nie otwierać drzwi, choćby ktoś prosił albo i groził. Wrócimy przed nocą.
Gdy tylko rodzice zniknęli za ostatnim zakrętem ścieżki, wilk - kusztykając - obszedł dom naokoło, ale wszystkie drzwi były pozamykane. (...) Wilk zatrzymał się naprzeciw kuchni, oparł łapy na parapecie i zajrzał do środka.