„Nie zostawiaj mnie” to ciepła opowieść o osobach, których losy się ze sobą przeplatają. A co ich łączy? Sami się przekonajcie.
Fryderyka ma dziewięćdziesiąt lat i jest wielką miłośniczką brydża. Los innych osób nie jest jej obojętny. Pewnego dnia przyjmuje pod swój dach Małgorzatę i jej córeczkę Adelę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Aleksander, bratanek Fryderyki, który nosi w sobie ogromnym ból, a swoje frustracje przeleje na Małgorzatę.
Jest to niezwykle trudna lektura. Początkowo ciężko było mi się w nią wgryźć, ale później było już znacznie lepiej. Miejscami bardzo chaotyczna.
Książka bardzo wzrusza, daje do myślenia, ale również cieszy.