Literackie wyzwanie dla twórcy i tłumacza, ale także i czytelnika, który fragment po fragmencie rozwikłuje narracyjną łamigłówkę wędrówek i wspomnień Marii Clary, tych prawdziwych i tych zmyślonych, obrazów które przywołuje, gdy jej ojciec umiera w szpitalu.
Tytuł nawiązuje do słynnego wiersza Dylana Thomasa „Do not go gentle into that good night”, a i sam Antunes nazywa tę książkę poematem. I bez wątpienia jego styl coraz bardziej zbliża się do poezji w poszukiwaniu doskonałości formy. Autor tak mówi o swojej prozie w jednym z wywiadów dla „Jornal de Letras”: „coraz częściej staram się traktować ją jak poezję. Zarówno jeśli chodzi o powściągliwość w doborze słów, jak i o to by pozwolić im błyszczeć ich wewnętrznym blaskiem”.
Książka została wyróżniona prestiżową portugalską nagrodą poetycką im. Dom Dinisa przez Fundację Mateus.
Tytuł nawiązuje do słynnego wiersza Dylana Thomasa „Do not go gentle into that good night”, a i sam Antunes nazywa tę książkę poematem. I bez wątpienia jego styl coraz bardziej zbliża się do poezji w poszukiwaniu doskonałości formy. Autor tak mówi o swojej prozie w jednym z wywiadów dla „Jornal de Letras”: „coraz częściej staram się traktować ją jak poezję. Zarówno jeśli chodzi o powściągliwość w doborze słów, jak i o to by pozwolić im błyszczeć ich wewnętrznym blaskiem”.
Książka została wyróżniona prestiżową portugalską nagrodą poetycką im. Dom Dinisa przez Fundację Mateus.