To, że ponosimy konsekwencje własnych decyzji nie jest nowością, lecz czy zastanawialiście się, jakie pokłady energii drzemią w człowieku? Trudno ocenić, jak zachowałabym się w sytuacji, w jakiej znalazła się bohaterka. Wiem jednak, że dla dzieci zrobiłabym wszystko, o czym niejednokrotnie się już przekonałam. Jeżeli chodzi o ich obronę, to też nie jestem aniołem 😎
Małgosia Zacharow pracuje w branży hotelowej, ma przystojnego męża i dwie dorosłe córki. Kiedy spieszy się na kurs języka hiszpańskiego, o mało nie dochodzi do wypadku. Ze szponów śmierci ratuje ją atrakcyjny biznesmen, który, jak się później okazuje, jest gangsterem. Od tamtego feralnego zdarzenia jej życie posypało się, jak domek z kart. Ktoś zaczyna ją śledzić, dowiaduje się o zdradzie męża, i jak z deszczu pod rynnę, wpada w ręce przestępczego światka. Jak kostki domina, jeden incydent pociąga za sobą kolejne. Tak to, w ciągu jednego dnia, szczęśliwe i poukładane życie Małgorzaty Zacharow rozpada się na milion kawałków.
"Zastanawiała się, w jakie gówno wdepnęła. Wystarczyły dwa tygodnie, żeby że szczęśliwej mężatki z dobrą pracą i wspaniałymi córkami stała się zdradzoną żoną, uwikłaną w związek z niebezpiecznym gangsterem".
Ile jestem w stanie poświęcić dla dobra własnych dzieci? Bohaterka tej powieści zrobi wszystko, by je ochronić. Strach o najbliższych daje jej siłę, o jakiej nawet nie wiedziała. Z dnia na dzień dowiaduje się o coraz g...