To był zwyczajny dzień. Heller czuł się wspaniale, chociaż rano zorientował się, że ma trudności z przełykaniem, a po południu nie starczyło mu siły, by unieść ręce do góry. Po dwudziestu czterech godzinach znalazł się na oddziale intensywnej terapii w szpitalu na Manhattanie i dopiero po pięciu miesiącach opuścił kolejny szpital na wózku inwalidzkim.