Opinia na temat książki Narzeczona

Kurcze no nie wiem do końca co myśleć o tej książce. Przyjemnie się ją czytało, ale tak naprawdę jakakolwiek akcja zaczęła się może dopiero na 200 stronie, czyli trzeba przeczytać 2/3 książki, żeby zaciekawiła na tyle że człowiek chce wiedzieć jak się skończy. Z tego co wiem, ma być jeszcze jedna książka w tej serii i prawdopodobnie będzie się działa w Izolcie, także może będzie bardziej wciągająca, z racji tego jak książka się zakończyła. Jeżeli chodzi o samą postać Hollis to wydawała mi się strasznie nijaka, Już jej przyjaciółka była ciekawsza bo przynajmniej od początku wiedziała czego chciała. Kolejną kwestią która mi się nie podobała był wątek miłosny, a w sumie jego brak. Co jeszcze mogę zrozumieć że król nie będzie okazywać jakiś większych uczyć swojej wybrance, oprócz tego że obdarowywał ją co chwile prezentami, to postać Silasa była jeszcze bardziej bezsensu, tam uczuć miedzy nimi nie było już żadnych, no zero chemii. Spojrzeli sobie w oczy i wielce zakochani, od razu będą razem uciekać i myślą że będą żyli długo i szczęśliwie xD No tylko do końcówki nie mogę się przyczepić, akurat to mi się podobało i może przez takie zakończenie kolejna część będzie lepsza, pożyjemy zobaczymy :D