Za kilkaset lat - po III wojnie światowej i zimie postnuklearnej - mieszkańcy Ziemi zjednoczą się i skolonizują pobliskie planety. To oczywiste, mówi nam o tym niemal każda space opera. Ale w nowej powieści Olega Diwowa zasady są po to, żeby je łamać. Na pokładzie międzyplanetarnego krążownika "Paul Atrydes" nie służą kryształowi astronauci ze "Star Treka". Admirał Raszyn z upodobaniem popija bimber pędzony w zakamarkach okrętu, psycholog pokładowy Linda Stanfield dręczy wszystkich swoją obsesją seksualną, nawigatorka zwana Cukiereczkiem romansuje ze starszym technikiem, a na dnie basenu w sekcji rekreacyjnej ktoś wymalował wielkiego członka. Czy taka załoga może stawić czoła zagrożeniu ze strony Obcych i intrygom polityków? Przed wami cały kosmos spraw o wiele bardziej skomplikowanych niz te na Ziemi.