Niezwykły urok Seattle zachwyca Maryanne. Porzuca rodzinny Nowy Jork, by w tym pięknym mieście spróbować swoich sił. Poznaje tam znakomitego felietonistę - Kramera - i wtedy... nadchodzą kłopoty. Wydawnictwo Harlequin Starała się zachować zimną krew. Był pewny siebie i zachowywał się arogancko, ale jego teksty należały do najlepszych, jakie kiedykolwiek czytała. Sama była niezłą dziennikarką, w każdym razie nie szczędziła wysiłków, by taką zostać. Dzięki ojcu, właścicielowi Seattle Review i dwunastu innych dzienników o ogólnokrajowym zasięgu, miała możliwość spróbowania swych sił w tutejszej gazecie. Nie oszczędzała się, pracowała naprawdę ciężko. Może nawet za bardzo się przykładała. Właściwie to od tego zaczęły się kłopoty. fragment