„Mordercza dieta” Daniela Kalli to thriller, który dostarcza zarazem szybkiej rozrywki i przynosi temat istotny, o którym warto wiedzieć więcej, nad którym warto chwilę się zastanowić. Do tego dochodzi spojrzenie na historię z perspektywy medycznej i … kryminalnej. Zatem mamy miks thrillera akcji, thrillera medycznego i kryminału! Historia opisana jest w krótkich rozdziałach z kilku perspektyw w czasie teraźniejszym - to tylko podkreśla szybką akcję, ciągłe zaskoczenia, przez co czytelnik ma wrażenie, że akcja ani na chwilę się nie zatrzymuje, nie ma czasu na zaczerpnięcie oddechu. Kreacje postaci, jak na thriller akcji, są zaskakująco mocno rozbudowane, aż sama sprawdzałam, że nie jest to część serii - ale nie, autor po prostu włożył masę pracy w zbudowanie historii każdego bohatera tej powieści. Intryga wydaje się prosta, ale i tu autor szykuje dla czytelników ciekawy twist… Jednak dla mnie najważniejszy był temat wokół którego cała ta akcja została zbudowana - chodzi o problem zaburzeń odżywiania i postrzegania swojego ciała. Został on przedstawiony bardzo szeroko, z kilku perspektyw i kilku punktów zaczepienia, zatem czytelnik może przyjrzeć się zagadnieniu od strony psychologicznej, medycznej, biznesowej i wirtualnej. Autor uwrażliwia czytelnika na to, co znajduje w sieci, co sam pokazuje i co od innych odbiera. Zatem “Mordercza dieta” to dobra, szybka rozrywka, która jednak niesie sobą coś więcej - uwrażliwienie na problem, który od lat ciągle niestety jest w nasze...