"Pisząc tę autobiografię, byłam dla siebie pobłażliwa. U progu siedemdziesiątych urodzin często nie pamiętam, co wydarzyło się tydzień temu, natomiast zachowałam żywą pamięć lat dziecinnych i kłopotliwego wieku dojrzewania. W odtworzeniu tego okresu bardzo pomógł mi dziennik, który prowadziłam od roku 1920, czyli od dwunastego roku życia, aż do wyjścia za mąż w roku 1932. Był on przeznaczony wyłącznie dla mnie i nawet nie przeszło mi przez myśl, że pół wieku później uznam owe zapiski za dostatecznie interesujące, by zapoznać z nimi nie tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół, ale także tych, którzy pytają mnie od czasu do czasu, dlaczego postanowiłam zostać pisarką". Od Autorki