Pani Wanda Chotomska musiała być w wyśmienitym humorze pisząc tę powieść - tak jest zabawna i wesoła. Opowiada o szczęśliwym mieście, którego mieszkańcy jedzą tylko świeżuteńki, pachnący chleb, w dzienniku "Co słychać?” czytają o samych podnoszących na duchu wiadomościach, a w szkole dzieci uczą się jak z nut - bo wszystkie zeszyty mają w pięciolinię! Ponieważ jednak Autorka wie, że życie to nie tylko lukrowane ciasteczka - w miasteczku pojawia się straszny król Ponuras, który szybko zaprowadza swoje smutne, totalitarne rządy. Dzięki Babci nie trwają one długo…