"– Jak ty zabawnie wyglądasz –
powiedziała po chwili, tłumiąc śmiech.
– Ta broda i wąsy… Ledwo cię poznałam! Pamiętasz Koziołka Matołka? Ty najwięcej wyśmiewałeś się z jego brody. A teraz sam nosisz podobną!
powiedziała po chwili, tłumiąc śmiech.
– Ta broda i wąsy… Ledwo cię poznałam! Pamiętasz Koziołka Matołka? Ty najwięcej wyśmiewałeś się z jego brody. A teraz sam nosisz podobną!
– Nie ma w tym nic śmiesznego – powiedziałem z godnością.
– Teraz wielu dorosłych nosi brody i wąsy i nikt się z nich nie śmieje. Przecież jestem dorosły!
Babcia pokiwała głową i westchnęła do jakiś swoich myśli.
– Dla mnie zawsze jesteś dzieckiem – powiedziała cicho, dotknęła ręką mego czoła, a ja zadrżałem, gdyż poczułem, że nagle znika moja wspaniała broda
i wąsy, że nogi które wystawały mi spod przykrótkiej kołdry, skurczyły się, dłonie zmalały i… znów jestem dzieckiem, jakim byłem, gdy Ona przychodziła do mego łóżka na dobranoc."
– Teraz wielu dorosłych nosi brody i wąsy i nikt się z nich nie śmieje. Przecież jestem dorosły!
Babcia pokiwała głową i westchnęła do jakiś swoich myśli.
– Dla mnie zawsze jesteś dzieckiem – powiedziała cicho, dotknęła ręką mego czoła, a ja zadrżałem, gdyż poczułem, że nagle znika moja wspaniała broda
i wąsy, że nogi które wystawały mi spod przykrótkiej kołdry, skurczyły się, dłonie zmalały i… znów jestem dzieckiem, jakim byłem, gdy Ona przychodziła do mego łóżka na dobranoc."