Modelki z Dubaju

"Modelki z Dubaju" to moje kolejne spotkanie z twórczością Marcina Margielewskiego, który otwiera przed czytelnikami kontrowersyjny, czasem niezrozumiały świat osób z odmiennej do naszej kultury Bliskiego Wschodu. Tym razem wziął na tapet temat, który nie tak dawno był na ustach wszystkich: Modelki z Dubaju. Z jednej strony oszałamiający świat bogactwa, miłości niczym z pustynnych powieści, nieosiągalny dla większości polskich kobiet. Druga strona medalu to przemoc, handel ludźmi, wykorzystywanie seksualne, traumatyczne wydarzenia, z których zazwyczaj nie wychodzi się "w jednym kawałku". W rozmowie z Moniką- inteligentną, pewną siebie, silną psychicznie kobietą, która właśnie z Dubajem wiązała szansę na lepsze życie odkrywa kawałek po kawałku tą ciemną stronę marzeń o karierze w modelingu.
To co podczas lektury zaskoczyło mnie najbardziej to takie obiektywne przedstawienie faktów, bez zbędnego moralizatorstwa i oceny decyzji poszczególnych bohaterek tych tragicznych dubajskich wydarzeń, a także ciekawe nawiązania do dubajskiego prawa jak i czy jest ono przestrzegane. Zastanawiając się tak na chłodno myślę sobie jak ja zachowałabym się postawiona w takiej a nie innej sytuacji. Nie mam na to prostej odpowiedzi. Mogę jednak polecić ten tytuł, jak i pozostałe, które są "sygnowane" nazwiskiem Margielewski.

"Modelkami" określa się w krajach arabskich prostytutki. Przede wszystkim dlatego, że to ładniej brzmi, ale też z powodu hipokryzji wyznawców Koranu, którzy korzystają z ich usług oraz często sami są handlarzami seksem i ludźmi.

"Dubaj jest zajebisty dla turystów, ale nie dla dziwek, które ich obsługują" (str.11) – to słowa kobiety, która opowiada swoją historię i odkrywa przed czytelnikiem drugą, mniej znaną stronę dubajskiego seksbiznesu.

Bohaterka, jak sama stwierdza, wiedziała, czego chce od niej Dubaj. Jednak wiele dziewczyn naiwnie wierzy, że jadąc tam, jadą do pracy w modelingu. I poznając prawdę, czują się oszukane.

Początkowo jej plan "biznesowy" się sprawdzał. Bywała w słonecznym mieście na pustyni. Zarabiała duże pieniądze do czasu aż znalazła się na celowniku. Została zastraszona, pozbawiona paszportu i sprzedana. Trafiła do dzielnicy Barsha i zamieszkała w willi z innymi dziewczynami.
Dzięki niej poznajemy też ich historie i to, w jaki sposób znalazły się tam, gdzie były.

"Gdy rzeczywistość przygniata i obraca w pył twoje marzenia, jedynym ratunkiem jest stworzenie sobie w głowie bezpiecznego azylu, z którego świat wygląda inaczej. Bez tego można zwariować." (str. 148)

Niektórym udaje się nawet uciec z dubajskiego piekła. Tak, jak Monice.

Zaletą tej książki jest to, że nie skupia się ona na tym, co działo się na imprezach, ale opowiada ...

"Modelki z Dubaju" czyli reportaż o prostytucji w tym kraju (która choć niby nielegalna, to jednak działająca na wielką skalę), o prostytutkach, które są nazywane właśnie Modelkami. Często zresztą tylko w tym celu tam jadą, mamione nieprawdziwymi informacjami o tym jak ich praca będzie wyglądać, marzą o wybiegu, wybiciu się, zostaniu kimś i po prostu lepszym życiu. A po przyjeździe jest już za późno.

__

Oczywiście nie jest to scenariusz każdej kobiety. Osoba z którą autor rozmawia, i która opowiada historię swoją, swoich koleżanek oraz alfonsów i opiekuna to przykład osoby która z własnej nieprzymuszonej woli zaczęła na swój rachunek latać do Dubaju i spotykać się za pieniądze z mężczyznami, co dało Jej jak sama mówi i duże pieniądze i przyjemność. Niestety zostaje złapana przez tamtejszych handlarzy kobietami, którzy zabierają jej paszport i sprzedają pierwszemu Alfonsowi. Od tego momentu nie ma już żadnych praw, a jej ciało jest własnością jej pana oraz klientów. Na swojej drodze spotyka wiele kobiet, których historie przytacza. Większość z nich to ofiary manipulacji - śliczne i młode, marzące o karierze modelki wpadły w pułapkę naiwności. Inne żyjąc w skrajnej biedzie, zgadzają się na takie życie, za jedyny warunek dając pomoc materialną rodzinie. Głównej bohaterce, która przeżyła wiele traumatycznych chwil, dzięki wielkiemu szczęściu i zbiegom okoliczności udaje się uciec. Jednak większość kobiet nie ma takiego farta.

__

Histor...

Dubaj – piękne miasto, o którym marzy wielu. Dla jednych, doskonałe miejsce na wakacyjny wyjazd, inni marzą, aby zostać tam modelkami, jeszcze inni o ślubie z księciem. Miasto, w którym religia zakazuje prostytucji, a mimo to, jest tam jej bardzo dużo. Kobiety zwabione marzeniami stają się zakładniczkami, paniami do towarzystwa, które nie mają prawa głosu. Porywane, poniżane, upokarzane, często bez możliwości wyrwania się z piekła, które zaczęło się niedługo po przyjeździe. Miasto w którym „modelka” ma zupełnie inne znaczenie niż to znane mam na co dzień. One nie chodzą po wybiegach, nie trafiają na pierwsze strony gazet, za to trafiają w ręce ludzi, dla których liczy się tylko zysk z ich ciała.

W książce znajdziemy historie kobiet, które w różny sposób trafiły do tego piekła. Historie niełatwe, wywołujące wiele emocji, pokazujące jakie koszmary dzieją się za wieloma drzwiami. To nie jest książka dla wszystkich, trzeba mieć mocne nerwy, aby potrafić ją przeczytać. Mnie bardzo poruszyła i jeszcze długo po zamknięciu na ostatniej stronie, przeżywałam to, co w niej przeczytałam.

„Modelki z Dubaju” to książka, w której znajdziemy bolesną historię, która wywołuje wiele emocji podczas czytania. Według mnie warto po nią sięgnąć i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/09/proszynski-i-s-ka-ksiazka...

Co trzeba zrobić żeby zostać Modelką z Dubaju ?
Czy faktycznie wyjeżdżając do Dubaju będziesz pracować w tym zawodzie?
Książka którą warto polecić ,książka którą warto przeczytać ...

Świat modelingu nie jest ani łatwy ,ani tak kolorowy jak się wydaje .
A co jeśli trafi się na sprzedawców żywym towarem ...
Nie chcę się tu zbytnio rozpisywać ,bo nie chcę zbyt wiele zdradzić ,ale bardzo polecam
tę książkę .

Dziewczyny pamiętajcie że bardzo trzeba uważać na to z kim zawieracie znajomości przez różne portale .
Naciągaczy i oszustów jest naprawdę wielu ,a niestety osoby oszukane nie nagłaśniają tego ze wstydu , z obawy że zostaną wyśmiane ?

Też kiedyś pisałam z księciem Dubaju ( ale kto wie kto tak naprawdę krył się pod tym nickiem ) . Na szczęście w porę się wycofałam .....

Nie wszystkie dziewczyny miały tyle właśnie czego ? Szczęścia czy rozumu ???