Czy w pędzącym przed siebie XXI wieku jest możliwy udany powrót do tematów i motywów zapładniających satyrę doby oświecenia? Ignacy Krasicki - król polskiego poematu heroikomicznego - otworzył na oścież klasztorne furty i ukazał przywary, śmiesznostki, słabości ludzi oddanych prostowaniu swych ścieżek ku wieczności. Tadeusz Chabrowski ponownie wchodzi w tej świat, poruszając się w nim z wrodzoną sobie swobodą i przenikliwością.