Szesnastoletnia Julia dowiaduje się, że choruje na nowotwór. Diagnoza nie pozostawia żadnych złudzeń: zostało jej najwyżej pół roku życia. Dziewczyna, nie chcąc tracić czasu na pogrążanie się w rozpaczy, postanawia żyć każdą chwilą i cieszyć się towarzystwem najbliższych sobie ludzi. Wkrótce Julia przekona się, że śmierć wcale nie oznacza końca życia. Trafia do Jasności, którą zamieszkują dobre dusze. Jednak pobyt w raju zostaje nagle przerwany przez wiadomość, że jej ukochana właśnie została skazana na Ciemność. Jeśli Julia chce ją uratować, musi wyruszyć w niebezpieczną podróż i zmierzyć się z otaczającymi ją mrocznymi siłami…
Życie przemija za szybko. Nim się obejrzysz, stoi przed tobą kostucha z listem, w którym jest napisana data Twojej śmierci. Wtedy rozmyślasz, czy dokonałeś tego, co sobie w dzieciństwie wyznaczyłeś. Rachunek sumienia. Bieg po prawdziwe życie został zatrzymany. Witaj, śmierci? –pomyślała. Siedziała w długim korytarzu, czekając na ostateczny wyrok. Patrzyła na dyplomy wiszące na jasnozielonych ścianach, ich zdaniem było uspokojenie pacjenta. Ona nie była spokojna. Co jakiś czas zerkała na siedzącą obok mamę. Czuła rosnący w niej smutek i ból. Czas stał w miejscu. Nie mogła doczekać się, aż wywołają jej nazwisko. Chciała już usłyszeć: „Pani Julia Szeword”, wejść do gabinetu i poznać diagnozę.