Klasyka, której pierwsze wydanie datowane jest na 1906 rok. Ponad sto lat temu autor stworzył socjrealistyczny manifest, który oparł na własnych doświadczeniach i obserwacjach. Matka otuli, ukołysze, ukoi, ale matka w metaforze autora może odnosić się również do ojczyzny, która powinna być kolebką spokoju, otuchy, a jest źródłem nieszczęścia, niepokoju i marazmu, w jaki wpadło społeczeństwo. Matka z krwi i kości w przypadku Gorki'ego to rodzicielka socjalisty Pawła, jedynego syna, która przychyliłaby dziecku nieba i strzegła przed wszelkimi nieszczęściami. Często jednak dzieci mimo najszczerszych chęci rodzica podążają własną drogą z mozołem brnąć po wybojach, ignorując nawoływanie matki. Są i takie dzieci, które dla matki-ojczyzny są skłonne zaryzykować zdrowie i życie, tak jak to było w przypadku Pawła Własowa. Mężczyzna pragnie zmian, rewolucji, lepszej przyszłości dla siebie i innych. Młody, tchniony duchem walki i wyczuwalnej rewolucji, która mogłaby zmienić wszystko i porwać tłumy konspiruje i obmyśla nowe działania, które doprowadzą do zmian na lepsze. Matka chłopaka w pierwszym odruchu wątpi w poczynania syna, pełna obaw stoi z boku przyglądając się towarzyszom. W efekcie kobieta oprócz Pawła staje się matką dla innych oraz pierwszym orędownikiem jego trosk, które zaczyna traktować jak własne.
Powieść Gorki'ego można dwojako interpretować. Na jednej szali leży relacja matki z synem, zrozumienie istoty wartości dziecka i tego, co jest dla niego ważne...