,, Samodzielne myślenie i nieposłuszeństwo są ważne. Dacie radę. Szkoda, że mnie nikt tego nie powiedział. A jeśli ktoś mówił, to szkoda, że mu nie wierzyłam."
,,Stałam się wojowniczką, niszczycielką starych przekonań, pokonującą smoki. Przyjęłam pouczającą myśl: Jestem ,,wystarczająco dobra". Jestem silna."
Przyznam się wam, że w całej historii zabrakło mi tylko jednej jedynej rzeczy, która byłaby wisienką na torcie. Chodzi mi o zdjęcia Pameli, nie było ich tutaj. To, co tu napisała dodało powagi do osoby jaką była. Oczywiście patrząc na nią, łatwo jest osądzić, gdyż nie jest taka jak my. Niewyobrażalnie piękna i mająca własne zdanie, które odbieramy za fochy. Nasz świat tak jest właśnie skonstruowany, że każdy chce być jak większość, bo wydaje nam, że to jest strefa bezpieczeństwa w której nikt nas nie skrzywdzi. Dlatego, jeśli ktoś nie wchodzi w nasze schematy, uważamy, że jest dziwny. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że właśnie taki człowiek jest wolny. Robi co chce, myśli jak sam uważa i to daje mu pełnię szczęścia. Właśnie takie zdania tutaj znajdziecie. Nie tylko opisuje swoje życie, ale skupia się na przesłaniach, na tym, by pokazać nam, że też możemy być szczęśliwi. Czytałam już kilka podobnych biografii, oraz poradników o wyjściu ze swojej strefy komfortu i chcę wam powiedzieć, że do sławy dochodzą tylko ci, którzy właśnie odeszli od starych przekonań i obrali własną drogę, gdzie nasze wewnętrzne ja nas dopinguje, a nie ogranicza. Oczywiście ona nie opisuje nam swojego życia jako jedno wielkie szczęście, gdyż skupiła się na aspekcie w jaki sposób do niego doszła. Od znajomości jej młodych rodziców, przyjście na świat, pośmiewiska w szkole z jej wyglądu, dorosłości, miłości i narodzin dzieci. Co prawda bardziej podkreśla te miłe wydarzenia, jej słowa ubrane są w poezję o dowolnym stylu, które wplecione w treść mają wyodrębnić największe wartości, które chce nam przekazać. W ogóle nie takiej autobiografii się spodziewałam. Wiem jednak, że ludzie tworzą o sobie rzeczy czasami w celach terapeutycznych dla siebie, ale tutaj uważam, że zrobiła to pod kontem czytelnika, by wiedział, że jest wartościowy, ma prawo mieć własne zdanie i robić to, co sam uważa za stosowne. Bo nasze szczęście jest odczuwalne tylko dla nas. Reszta otoczenia, to tylko dodatek do przestrzeni w której istniejemy:-) Wspaniała książka, ale szkoda, że nie ma zdjęć;-)