Lot

Lynn Steger Strong
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Lot
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Jest 22 grudnia. Rodzeństwo Henry, Kate i Martin z rodzinami przyjeżdżają na Boże Narodzenie do domu Henry'ego usytuowanego w zasypanej śniegiem północnej części stanu Nowy Jork. To pierwsze święta, które rodzeństwo spędza bez matki – dotychczas wszyscy jeździli przez wiele lat do Helen, na słoneczną Florydę. Jej obecność łagodziła wcześniej rodzinne spory, które teraz wybuchają z całą mocą, szczególnie że każdy z bohaterów – również najmłodszych – zmaga się z własnymi demonami. Wszyscy są pewni, że trzy dni będą niemiłosiernie się dłużyć, ale nie spodziewają się, że o zadawnionych urazach i kłótniach o rodzinny dom szybko zapomną, kiedy zjednoczą ich wspólne poszukiwania zaginionej miejscowej dziewczynki.

Strong, nazywana „błyskotliwą kronikarką naszych czasów”, nie po raz pierwszy zwraca uwagę na nierówności społeczne i systemowe trudności, z którymi na co dzień zmagają się amerykańskie rodziny, ale przede wszystkim pokazuje, w jaki sposób krewni, przyjaciele, a nawet obcy sobie ludzie mogą się wspierać w sytuacjach kryzysowych. Lot to także opowieść o sztuce, walce o naprawę świata, artystycznej ambicji i próbach odnalezienia siebie w nieoczywistych czasem miejscach.

Wydanie 1
Data wydania: 2024-11-12
ISBN: 978-83-972370-3-2, 9788397237032
Wydawnictwo: Pauza
Stron: 256
dodana przez: Vernau

Autor

Lynn Steger Strong Lynn Steger Strong
Urodzona w 1983 roku w USA
Lynn Steger Strong urodziła się i wychowała na Florydzie. Ukończyła studia magisterskie z literatury na Uniwersytecie Columbia, gdzie obecnie sama prowadzi zajęcia z twórczego pisania. W 2021 roku ukazał się polski przekład Niedostatku (Fame Art). N...

Pozostałe książki:

Lot Niedostatek
Wszystkie książki Lynn Steger Strong

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Rodzinne święta...

15.12.2024

Co jakiś czas staram się poznawać nowych autorów, więc zabrałam się za książkę amerykańskiej autorki pod krótkim tytułem "LOT". Historia, chociaż zapowiadała się dość banalnie, to jednak bardzo mnie zaciekawiła. Autorka opowiada o przygotowaniach do świątecznego spotkania trójki rodzeństwa i ich rodzin. O tyle jest to dość trudne, bo po raz pierws... Recenzja książki Lot

@maciejek7@maciejek7 × 27

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2024-12-15
7 /10
Przeczytane literatura obyczajowa konkurs Posiadam

Co jakiś czas staram się poznawać nowych autorów, więc zabrałam się za książkę amerykańskiej autorki pod krótkim tytułem "LOT".
Historia, chociaż zapowiadała się dość banalnie, to jednak bardzo mnie zaciekawiła. Autorka opowiada o przygotowaniach do świątecznego spotkania trójki rodzeństwa i ich rodzin. O tyle jest to dość trudne, bo po raz pierwszy spotkają się w takim składzie bez swojej matki. Święta zawsze spędzali właśnie u niej, na Florydzie. Helen była jakby spoiwem łączącym swoje dzieci, przy niej wszystkie problemy odsuwane były na bok. Zawsze potrafiła rozładować napiętą sytuację. A teraz już nie ma jej z nimi, więc jak sobie poradzą?
Organizacja świątecznego przyjęcia nie jest zadaniem łatwym, niemal każdy stresuje się przygotowaniami. Tym bardziej, gdy robi to po raz pierwszy dla większej ilości osób.
Henry, Martin i Kate nie wiedzą sami, czy potrafią się ze sobą dogadać. Tym razem spędzić święta mają w domu Henry'ego i Alice, w zasypanej śniegiem okolicy, gdzie przeprowadzili się jakiś czas temu. Jest to z pewnością jakaś kolejna odmiana, lecz czy na pewno będzie lepsza niż święta na Florydzie...

× 6 | link |

Cytaty z książki

W tym roku przeprowadzili się do mieszkania w wieżowcu bardziej oddalonym od parku, za to wyposażonego w pralkosuszarkę, z dostępem do tarasu na dachu oraz do siłowni. Tess zaskoczyło, że ma lęk wysokości.
Ulica jest cicha, szeroka i pusta, wielu mieszkańców wyjechało już na przedłużone święta.
Do ziemi przylgnęło ze trzydzieści centymetrów śniegu, a resztka słońca jeszcze lśni na rozległych białych polach. Z tyłu rysują się góry: mieszanina skał i gałęzi, splątanych pni przenikających się z długimi pasami bieli.
To Henry wpadł na pomysł przeprowadzki, lecz Alice ją zrealizowała. Co zresztą w ich małżeństwie zdarzało się często.
Patrzy na niego wymownie. Używa wobec męża jak broni tej jednej małej rzeczy, której musi użyć: zarzutów, z pewnością bzdurnych, nawet jego szefowie przyznają, że są bzdurne, ale mimo to Martin czuje się źle z ich powodu.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl