Czarujący świat fantasy ujęty w mądrą i wzruszającą opowieść. Porwała mnie elfów władczyni, bym już nie mieszkał z przyjaciółmi swymi... Nikt już nie wierzy w elfy. I nikt nie przychodzi na błonia – z wyjątkiem Franza. Odkąd przyjechał z Berlina do Anglii, przebywanie na łonie natury sprawia mu jedyną radość i pozwala zapomnieć o dojmującej samotności. Ale wcale nie jest sam. Coś nieustannie go tropi. Jest bardzo zimne, dzikie, wygłodniałe. I najwyraźniej czegoś od niego chce... Choć piękna jest elfów kraina, okrutną opowieść skrywa. Edrin znalazła się w potrzasku. Własny ród knuje przeciw niej z nienawiścią w oczach. W dodatku na błoniach pojawił się intruz, który godzinami obserwuje jej terytorium. Jest wielki, powolny i ociężały. A jego obecność tylko potęguje jej głód. Czemu wciąż tutaj wraca? Czy stanowi dla niej zagrożenie, czy może... jedyny ratunek przed Plemieniem?