List… kawałek papieru, eleganckiej papeterii, a może zwykła, wyrwana z zeszytu kartka. Kilka kropli atramentu czy tuszu. Parę muśnięć długopisem lub stalówką wiecznego pióra. Ołówek? Czemu nie. Koperta, znaczek i adres. Droga na pocztę, spojrzenie w czarną otchłań skrzynki na listy i… To wszystko. Tylko tyle potrzeba by oddać się we władanie prawdziwej magii. Tej realnej, rzeczywistej. Magii, która pozwala wywołać uśmiech na czyjejś twarzy lub zeszklić oczy łzami wzruszenia.
Lub przerażenia.
Boimy się listów, bo drzemie w nich moc, której nieraz nie potrafimy stawić czoła. Zapach papieru skrapianego najlepszymi perfumami, kolor atramentu i charakter pisma, którym nadawca skreślił słowa. Choćby nawet opowiadały o drobnostkach… i tak będą w stanie poruszyć tę subtelną materię, dzięki której wciąż jeszcze możemy nazywać się ludźmi.
„Listy z Miasta Wiatraków” to osiem opowieści o ludziach, którym przyszło żyć na ziemi wilgotnej od łez i krwi. To osiem historii, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Osiem wspomnień o miłości, stracie, gniewie, samotności, strachu i zawierzeniu mocom nie pochodzącym z tego świata. Osiem dowodów na to, że są na ziemi miejsca, w których człowiek znaczy tyle, co nic. Miejsca, gdzie zło przybiera najpotworniejszą formę. Gdzie permanentna niepewność, cierpienie i ból to najwierniejsi towarzysze codzienności. Gdzie stare mury walących się budynków, samotne wieże kościołów i rozległe łany pól stały się niemymi świadkami prawdziwych tragedii i działania sił wypełzających z najmroczniejszych czeluści piekieł.
Zapraszam Cię w podróż do Miasta Wiatraków.
Miasta zapomnianego przez Boga i wyklętego przez ludzi.
Lub przerażenia.
Boimy się listów, bo drzemie w nich moc, której nieraz nie potrafimy stawić czoła. Zapach papieru skrapianego najlepszymi perfumami, kolor atramentu i charakter pisma, którym nadawca skreślił słowa. Choćby nawet opowiadały o drobnostkach… i tak będą w stanie poruszyć tę subtelną materię, dzięki której wciąż jeszcze możemy nazywać się ludźmi.
„Listy z Miasta Wiatraków” to osiem opowieści o ludziach, którym przyszło żyć na ziemi wilgotnej od łez i krwi. To osiem historii, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Osiem wspomnień o miłości, stracie, gniewie, samotności, strachu i zawierzeniu mocom nie pochodzącym z tego świata. Osiem dowodów na to, że są na ziemi miejsca, w których człowiek znaczy tyle, co nic. Miejsca, gdzie zło przybiera najpotworniejszą formę. Gdzie permanentna niepewność, cierpienie i ból to najwierniejsi towarzysze codzienności. Gdzie stare mury walących się budynków, samotne wieże kościołów i rozległe łany pól stały się niemymi świadkami prawdziwych tragedii i działania sił wypełzających z najmroczniejszych czeluści piekieł.
Zapraszam Cię w podróż do Miasta Wiatraków.
Miasta zapomnianego przez Boga i wyklętego przez ludzi.