"Śledztwo prowadził inspektor Śledź. Taki bowiem miał tytół ów tom detektywistycznych opowiadań o sportowym wyglądzie, i lubił, gdy się go tak właśnie tytułowało. Trudno by pozazdrościć Książce sytuacji, w jakiej się znalazła. Inspektor oświadczył jej z miejsca: została złapana na gorącym uczynku fałszowania pieniędzy, wraz z bandą groźnych gangsterów..."