Lubię, gdy lektury prowokują do zadawania pytań. W tym przypadku zaczęłam się zastanawiać, jak do tego doszło, że żyjemy w czasach powszechnego „nie mogę, bo kot na mnie leży”, w czasach, w których nie karmimy pupili resztkami z obiadu, a nawet wyprawiamy im imprezy urodzinowe i wydajemy dla nich książki! To co nas łączy już dawno przestało być wy... Recenzja książki Książka dla kota