Opinia na temat książki Kruk

Isobel i Varen to osoby które różnią się dosłownie wszystkim. Ona jest popularną czirliderką, dziewczyną jednego z najlepszych graczy w drużynie, on natomiast to zamknięty w sobie got, który zawsze trzyma się z boku i z nikim nie rozmawia. Wspólnie mają za zadanie stworzyć projekt dotyczący twórczości Edgara Alana Poego. Kiedy ich wzajemna niechęć zaczyna zmieniać kierunek, a przyjaciele Isobel robią wszystko by uprzykrzyć im życie, wokół dziewczyny i Varena zaczynają się dziać przerażające rzeczy. W pewnym momencie nie wiadomo co jest jawą, a co snem, co jest bezpieczne, a co zagraża ich życiu. We dwoje muszą podjąć walkę z koszmarami, które stają się rzeczywistością.

Fani "Harrego Pottera", "Wednesday" czy "Alicji w Krainie Czarów" bez wątpienia odnajdą się w historii Isobel i Varena. Świat wykreowany przez autorkę bardzo mi się podobał, a rozwój wydarzeń nie pozwalał oderwać się od lektury. Przyznam szczerze, że momentami nie miałam pojęcia co tam się dzieje. Kiedy Isobel zatapiała się w snach, działo się mnóstwo dziwnych rzeczy które pozostawiały mętlik w głowie. Szczególnie pod koniec książki, podczas tych najważniejszych wydarzeń chwilami musiałam zwolnić czytanie, zwizualizować sobie odgrywaną scenę, by dalej móc podążać za dziewczyną.
Autorka postawiła na zakończenie, które nie pozwala zakończyć czytania na pierwszej części. Osobiście już chciałabym mieć drugą część trylogii w rękach, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Kto z Was już czytał i również wyczekuje kontynuacji?