,,Ten dom miał być dla mnie azylem, nowym początkiem, miejscem, w którym będę się czuć bezpiecznie z dala od morza, gdzie zostawiłam wszystkie złe wspomnienia. A teraz ktoś chce to zburzyć. Ktoś pragnie zachwiać moim poczuciem bezpieczeństwa. Tylko kto? I po co?,,
To miał być mój wymarzony dom. Miał, jednak skrywał mroczną tajemnicę.. Przeniosłam się na południe Polski. Chce żyć na swoich zasadach i może to zabrzmieć okrutnie ale jak najdalej od mojej rodziny. Gdybyście zapytali mnie co jest dla mnie najważniejsze w życiu odpowiedziałabym jednym prostym zdaniem- Praca i kariera. Poświęciłam dla niej całe swoje życie.
Gdy kupowałam ten dom nie wiedziałam, że dostanę dodatkowo tragiczną,rodzinną historię.
Znalezione zdjęcie w komodzie,pamiętnik oraz przyprawiające o ciarki odgłosy kroków na strychu.
Nie sądziłam że zaangażuje się w historię kobiety która już nie żyje, jednak mam w rękach jej pamiętnik i głowę pełną wątpliwości…
Nie byłam tego świadoma, ale mrok skrywa się wszędzie..
Pewnego dnia otworzyłam książkę pt."Kroki na strychu" z myślą :Jeden rozdział,by sprawdzić czy ta książka będzie dla mnie".
Przeczytałam jeden rozdział, potem drugi , następnie kolejny i kolejny. Czytałam z zapartym tchem historię na kartkach zapisanych przez Panią Martę.
Gdy wzięłam w ręce tą pozycję byłam przekonana że to coś lekkiego do poczytania, nie za bardzo angażujące, po prostu dobra odskocznia od wymagających książek. Jakie było moje zdziwienie gdy kartka po kartce zostałam bezgranicznie wciągnięta w tą historię. Historię Partycji jak i Bogusi.
Lubię w powieściach retrospekcje jednak nie koniecznie w takich odległych latach od dzisiejszych. Tutaj nie miałam najmniejszego dyskomfortu.
Nie sądziłam że aż w takim stopniu zaangażuje się w tą książkę bo jednak nie będzie ukrywać ostatnio ciężko by powieść w takim stopniu zawładnęła moim planem czytelniczym. Gdy musiałam ją odłożyć chciałam jak najszybciej do niej wrócić i dowiedzieć się co wydarzy się dalej..
Ostatnio brakuje mi czasu na cokolwiek a moje zmęczenie sięga zenitu a dla tej książki poświęciłam nie jedną noc by móc się rozkoszować tą fabułą.
To nie jest delikatna książka. Jest pełna opisów przemocy psychicznej i fizycznej, o zniewoleniu kobiety. O tajemnicach przeszłości. O efekcie domina na przyszłe pokolenia.
Czy polecam tą książkę? Oczywiście jednak musicie wiedzieć że nie jest to pozycja dla każdego. Jednak gorąco zachęcam was do sięgnięcia po książkę Pani Marty. Wierzę w to,że się nie zawiedziesz. 📜👂