Jeśli macie ochotę na coś nieco klasycznego, ale jednocześnie dobrego i wartego uwagi to sięgnijcie po Jonathana Carrolla - a w tym przypadku Krainę Chichów.
Książka odbijała mi się o uszy już jakiś czas aż w końcu znalazłam na półce, że ją mam - nawet w dwóch egzemplarzach. Wydawca znany mi od Whartona, więc spodziewałam się dobrej lektury i nie zawiodłam się!
Historia rozwija się powoli od zakupu książki ulubionego autora przez Toma, który także sam chciałby zostać pisarzem... Poznaje kobietę, która także uwielbia tego samego pisarza. Zaczyna się pozornie, ale rozwija się w niespodziewanym kierunku...
Małe miasteczko z niezwykłymi historiami pochłania bez reszty, a historia zaczyna pędzić w najmniej spodziewanym kierunku. Dawno nie czytałam tak dobrej, ale niedługiej książki!
Polecam Wam, a szczególnie jak jesteście znudzeni nowościami, które wydają się być przewidywalne... Tutaj na pewno autor Was zaskoczy! A ta odrobina absurdu jest tutaj naprawdę wyjątkowa.
DrevniKocurek