" Kochanie? Witam w piekle" ~ A. Mrorers
Co powiecie na thriller psychologiczny?
[...] Spotykamy na swojej drodze tylu ludzi. Niektórzy z nich pojawiają się i znikają. Inni zaś mają wyraźny cel. Tym była dla niego. Celem.
📚Recenzja 📚
Sięgając po książkę Aleksandry wiedziałam, że siegam po debiut. Aby sięgnąć po nią przekonał mnie intrygujący tytuł oraz opis książki. Byłam ciekawa co siedzi w głowie autorce o której jeszcze nie słyszałam. Biorąc pod uwagę, że jest to thriller psychologiczny z elementami dark romansu z niecierpliwością czekałam na to, abym zatracić sie w tej historii.
Pomysł na książkę muszę przyznać, że bardzo oryginalny, choć niektóre wydarzenia graniczyły z realizmem. Autorka wkroczyła tematyką w bardzo mroczny świat, który na pewno nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Gwałt, utrata wolności, obsesja...
Jeżeli chodzi o narracje w książce to miałam niekiedy mętlik za sprawą bardzo płynnie zmieniającej sie narracji, dzięki której mogłam poznać myśli różnych bohaterów, co akurat było bardzo dobrym zabiegiem. Brakowało mi jedynie zaznaczenia czyją perspektywę czytam. Autorka opisuje historie dwóch kobiet, które zostały porwane i umieszczone w różnych środowiskach jednak najważniejsze to to, że bez względu na warunki czy podejście oprawcy pozostaje on w dalszym ciągu tym złym. Pióro autorki jest odważne, niekiedy mroczne i pozbawione współczucia przez co emocje są niemal namacalne. Książka nie należy do lekkich i przyjemnych, myślę, że mogłabym nawet pokusić sie o określenie " traumatyczna".
[...] – Zła nie można usprawiedliwić, ale można znaleźć jego wytłumaczenie.
Bohaterowie różnorodni, nieprzewidywalny. Autorka musiała włożyć dużo energii w ich charakterystykę. Jednak nie skradli mojego serca. Jeanny była zdecydowanie zagubiona, zbyt młoda na takie przeżycia ( oczywiście nie twierdzę, że jakikolwiek inny wiek byłby odpowiedni! 🙈 Wiecie o co mi chodzi.. Po prostu niedoświadczona, aby poradzić sobie z emocjami, naiwna)
Natomiast Jason.. To totalny nie wypał, nie czułam kompletnie nic do tej postaci oprócz niechęci. Nie wiem czy to była kwestia mojego szóstego zmysłu, ale od samego początku jakoś nie był mi bliski.
Podsumowując książka napisana całkiem dobrze, widać potencjał i pomysłowość. Jestem ciekawa dalszych pozycji autorki.