Jak bardzo toksyczna może być miłość, jak wiele zła może spowodować obsesja? Jak wiele cierpienia człowiek może wyrządzić drugiemu człowiekowi?
Książka opowiada o cierpieniu dwóch dziewcząt, można by rzec kobiet. Jedna z nich porwana dla zemsty, druga dla zaspokojenia potrzeby posiadania.
Jeanny jest zwykłą osiemnastolatką, pewnego dnia przypadkiem spotyka intrygującego mężczyznę o przeszywającym spojrzeniu. Nagle coraz częściej zaczyna na niego wpadać, a jeden wieczór sprawia, że dziewczyna zostaje wyrwana ze swojego świata i wrzucona do złotej klatki.
W powieści pokazano jak ofiara porwania, przechodzi z fazy nienawiści i strachu do fascynacji i obrzydzenia, może częściowo niezrozumiałej miłości, budzi się w dziewczynie syndrom sztokholmski i Jeanny już wie, że z tej relacji nie da się uciec w normalny sposób.
Jestem pod wrażeniem stylu pisarskiego autorki, rzadko zdarza mi się czytać, tak dobrze psychologicznie zbudowane postaci. Każdy rozdział i każda scena tej książki są niesamowicie dopracowane, tu nie ma miejsca na błąd za to jest masa akcji i trudnych emocji. Nie znajdziecie w tej powieści rozkapryszonych nastolatek, ani silnych bad boy’ów. Jest za to zagubienie, przerażenie, ból i obrzydzenie Jeanny, oraz psychiczne zaburzenie i wielkie uczucie Jasona, który za wszelką cenę chce chronić swoją “ukochaną” jednocześnie, nie widzi, że sam ją niszczy i krzywdzi.
...