Co książka, to autor zaskakuje mnie coraz bardziej. Tutaj uprzedzam was, byście nic podczas czytania nie spożywali, bo stanie wam w gardle i nie przejdzie, choćby było najsmaczniejszą rzeczą za którą dali byście się pokroić. A propos krojenia, to nasza postać specjalizuje się w czyszczeniu miejsca zbrodni i krojenia zwłok na drobne, by zmieściły się do torby w której ich wynosi. Żeby byli lżejsi, to upuszcza krew z miejsc w których płynie najszybciej i tak ślad po nich zanika:-) Ja podczas czytania jadłam swojego ulubionego pasztecika i jakoś gdy dojechałam do tych opisów, to stanął mi w gardle;-)
Tytułowy kliner jest młodym chłopakiem, tak zwanym czyścicielem. Dostaje zlecenie od szefa i jedzie wykonywać swoje usługi. Nie każdy rozumie jak można wykonywać tą pracę, ale najwyraźniej ma powód, by to robić. W życiu prywatnym mieszka sam, choć wciąż opisuje nam jak bardzo podoba mu się sąsiadka z numeru obok. Jest cicha jak on, zresztą już zdążył zapoznać się z jej życiem, gdyż chce znać wszystkich sąsiadów, lecz być na tyle niewidocznym, by nikt nie poznał jego. Z tego też względu często się przeprowadza. Jest bardzo samotny. Chciałby coś w swoim życiu zmienić, jednak nie wie jak to zrobić. W końcu służy wysoko postawionym ludziom, gdzie o nic nie pyta, nie wchodzi w dyskusję, tylko po nich sprząta. Opowiada, że nie chce znać imion ofiar, by myśleć o nich jako o rzeczach, które trzeba sprzątnąć. Nie lubi odczuwać uczuć, woli być pusty na to co robi i nie znosi jeśli ktoś mu się przygląda w pracy. W swoim domu również nie pozostawia po sobie śladów, by nikt nigdy nie mógł mu niczego zarzucić. To trudna praca, gdyż nawet jeśli klient robi mu krzywdę, to on nie chce reagować, bo każdy z nich coś znaczy. Mają pieniądze, więc wykonuje pracę i odchodzi ze zwłokami. Dosyć często myśli i opisuje nam jak bardzo bywa rozdarty. To samotnik z wyboru, który w pewnym momencie będzie chciał odwrócić swój los. Jednak czy góra tak łatwo odpuści? Czy można od tak zerwać kontakt z niebezpiecznymi ludźmi?
Pomimo bardzo niesmacznych wydarzeń, a musicie wiedzieć, że są bardzo dokładnie opisane i tak często powtarzane, aż stoją w naszej wyobraźni, jest to przede wszystkim opowieść o ogromnej samotności. O życiu na granicy prawa, nielegalnych interesach, morderstwach w przypływie gniewu i rozpatrywaniu w tym, co ma się teraz. O słuchaniu telewizora, gdzie opisują same złe informacje i zagłuszeniu ciszy, która dotyka każdy kąt mieszkania. Historia mocna i brutalna, ale okraszona prawdziwością i współczuciem dla postaci. Podczas lektury będą wami targały często sprzeczne emocje, od chęci oskarżenia go za to co robi, poprzez współczucie, że nie ma nikogo dla kogo mógłby coś zmienić. Samotność i wewnętrzna bieda aż tutaj piszczą kradnąc nam czas na czytanie jej, bo nie chcemy przerywać tej wciągającej opowieści. Z pewnością jest godna polecenia, tak jak inne książki autora, które również wychodzą poza stereotypy podobnej literatury. Przeczytajcie i sami oceńcie, czy w waszych oczach jest winny, czy nie;-)